Kwiecień 2009


Jeżeli śledzicie mojego bloga od jakiegoś czasu albo przeczytaliście stronę „O autorze”, wiecie, że współtworzyłem audycję o muzyce japońskiej. Gdy zaczynaliśmy z moim przyjacielem pracę nad „Shinkansenem” mieliśmy już pewną wiedzę o muzyce japońskiej – interesowaliśmy się tym rynkiem od jakiegoś czasu. Ale fakt, że musieliśmy co tydzień (mniej więcej) przedstawiać nowego wykonawce zmusił nas do muzycznych poszukiwań. Przez 59 naszych programów przewinęli sie rozmaici wykonawcy, reprezentujący różne style muzyki. Był hip-hop, rock, reggae, był też jazz. Angela Aki jest właśnie efektem moich poszukiwań jazzowych muzyków z kraju kwitnącej wiśni.
Tu drobna dygresja. Generalnie są dwie szkoły – nazwijmy je „ekskluzywną” i „inkluzywną”. Ta pierwsza narzuca bardzo konkretne reguły przynależności do gatunku jakim jest jazz. Ta druga, coż, zakłada, że jazzem jest wszystko to, co uznamy za jazz. Od razu zastrzegam, że ja jestem zwolennikiem tej drugiej.
Dlaczego o tym piszę? Dlatego, że w zależności od podejścia Angelę Aki można zaliczyć do jazzu bądź też nie. My w każdym razie przestawiliśmy ją w audycji o jazzie i uważam, że nie była to zła decyzja. Nawet, jeżeli w jej twórczości znaleźć można również wycieczki w stronę popu.

(więcej…)

Jak zapewne zauważyliście w menu po prawej stronie pojawił się ostatnio nowy element – ikona Kreativ Blogger Award. Jest to nagroda, rozdawana drogą „wirusową”, przyznawana bloggerom przez bloggerów. Jak wszystkie tego typu przedsięwzięcia, nie ma ściśle określonych reguł przyznawania tej nagrody. Cytując Jacka Sparrowa: „There more like guidelines anyway” 😀 Nie mniej jednak udało mi się ustalić, że:

 

  • osoba, której nagroda została przyznana powinna umiescić na swoim blogu logo Kreativ Blogger Award wraz z informacją o tym, kto nagrodę przyznał (co już uczyniłem)
  • następnie wyróżniony powinien przyznać nagrodę 7 innym bloggerom (tu liczba czasem sie różni)
  • należy podac linki do wyróżnionych przez siebie blogów
  • osoby wyróżnione powinny zostać powiadomione poprzez komentarze na ich blogach

Prawda, że proste? Ja nagrodę dostałem od Mariusza – za co raz jeszcze serdecznie mu dziękuję.

Teraz pora na moje typy. Gotowi?

Werble.

Jedziemy:

  1. Za bliską memu sercu tematykę oraz ciekawe teksty i wysoki poziom artystyczny – JazzLog
  2. Za inspirację i fajne połączenie dwóch wątków – muzyki i gier komputerowych – Okiem Gracza
  3. Za ogromną wiedzę muzyczną i lekkie pióro (czy tez raczej klawiaturę :D) – Słodko-gorzkie
  4. Za merytorykę i tematykę jakże aktualną w dzisiejszych czasach – Blog o oszczędzaniu
  5. Za to, że mam ochotę go czytać, chociaż nie pijam kawy zbyt często – Blog drobno mielony
  6. Za to, że odkryłem go dwa dni temu, ale już się wciągnąłem – Pod Prysznicem
  7. Za najlepszy blog o grach, jaki dotychczas znalazłem – LittleBigBlog

Fanfary. Kurtyna opada

Tak się śmiesznie złożyło, że w ostatnich dwóch tygodniach w kręgu moich zainteresowań muzycznych pojawiły się dwie postacie występujące pod pseudonimem Mika. O Mice Urbaniak pisałem chwilę temu. Teraz pora na Mikę-mężczyznę, czyli Michaela Holbrooka Pennimana. Nic wam to nie mówi? A znacie ten utwór?

No to jesteśmy w domu 🙂 Był taki okres, że „Relax” grane było wszędzie. Tylko, że mało kto kojarzył wykonawcę tego utworu. Ze mna włącznie. Potem boom na tą piosenkę się skończył i gdyby nie szczęśliwy zbieg okoliczności, pewnie nie dowiedziałbym się o jego istnieniu. Wszystko przez mojego szefa i jego 3-letniego syna Michała.

(więcej…)

Standardy jazzowe mają to do siebie, że wiele osób je zna, ale mało kto kojarzy, kto jest ich autorem. Takie na przykład „Fly me to the moon” słyszałem już z tysiąc razy, w różnych wykonaniach i aranżacjach. Ale gdybyście mnie spytali, kto jest kompozytorem tego utworu – nie potrafiłbym Wam odpowiedzieć.

Jestem przekonany, że znacie „Take Five” – najbardziej znaną kompozycję z albumu „Time Out” kwartetu Dave’a Brubecka . Ostatnio, jak wiele znanych i popularnych utworów, załapała się na reklamę. Tu taka mała dygresja – jak to jest, że najlepsza muzyka jest akurat w reklamach piwa? Żywiec, Heineken, teraz Łomża. Jakieś pomysły? 🙂

„Take Five” to moim zdaniem jedną z genialniejszych kompozycji jazzowych, jaka powstała. Dlaczego?

(więcej…)

Muszę zacząć od osobistego wyznania – zapisałem się na taniec. Uległem modzie na „you can dancowanie” i „tańce z gwiazdami”? Dołączyłem do grona McTancerzy (jak to trafnie ujęła Magdaro w swoim blogu)? Pewnie trochę tak. Ale tak naprawdę, to zawsze mnie jakoś tak ciągnęło. Lubię muzykę (czego dobrym dowodem jest ten blog), lubię się ruszać. Postanowiłem zatem połączyć te dwie rzeczy i dodatkowo zrobić coś, żebym tańczył „coś”, a nie tak popularnego na dyskotekach „fristajla”, czyli machamy rękami i nogami. Wydatnie pomógł mi w tym mój pracodawca, który zaoferował mi kartę, która pozwala mi wchodzić, nie płacąć dodatkowo, do wielu szkół tańca, fitnesów i tym podobnych przybytków. Postanowiłem skoczyć na głęboką wodę i zapisałem się na taniec jazzowy i na cos o enigmatycznej nazwie multidance (podobno ma byc wszystkie po trochę). A co z tym przydługim wstępem ma wspólnego Mika Urbaniak?

(więcej…)

Drodzy czytelnicy!

Jestem Wam winien wyjaśnienie. Zaniedbałem się. Nie chodzi o to, że nie mam zapału do pisania – większym problemem jest czas. Robię sto rzeczy naraz i Dźwięki Muzyki były któreś w kolejności, a ponieważ bloga pisze stosunkowo od niedawna – nie wyrobiłem sobie jeszcze nawyku, żeby kompresować dobrę tak, żeby i na pisanie znalazł się czas.

Ale już się poprawiam! W końcu Wielkanoc za nami – pora na zmartwychwstanie!

Dziękuję wszystkim zyczliwym duszom za gnębienie mnie o kolejne notatki. No i bardzo dziękuję Mariuszowi za Kreativ Blogger Award. To naprawdę fajne wyróżnienie!

Za chwilę nowa notka. Stay tunned!