Tak się śmiesznie złożyło, że w ostatnich dwóch tygodniach w kręgu moich zainteresowań muzycznych pojawiły się dwie postacie występujące pod pseudonimem Mika. O Mice Urbaniak pisałem chwilę temu. Teraz pora na Mikę-mężczyznę, czyli Michaela Holbrooka Pennimana. Nic wam to nie mówi? A znacie ten utwór?

No to jesteśmy w domu 🙂 Był taki okres, że „Relax” grane było wszędzie. Tylko, że mało kto kojarzył wykonawcę tego utworu. Ze mna włącznie. Potem boom na tą piosenkę się skończył i gdyby nie szczęśliwy zbieg okoliczności, pewnie nie dowiedziałbym się o jego istnieniu. Wszystko przez mojego szefa i jego 3-letniego syna Michała.

(więcej…)